Jednak dobrze przeczuwałem, że to będzie droga przez mękę. Przeszliśmy
już zmianę ekipy budowlanej, która niedotrzymana terminu i sknociła parę
rzeczy, a była z polecenia. Teraz wyszły błędy technologiczne i trzeba skrobać
całą podłogę, co opóźni nam otwarcie o ładnych kilka dni:((
Ojej, paskudne musi byc takie skrobanie i poprawianie po kims... Trzymam kciuki !
OdpowiedzUsuńPS: Marokanskie kafle cementowe przepiekne, jestem wielka fanka ;))
Dzięki za miłe słowa i te kciuki:) A co do kafli to polecam zapoznać się z ich procesem produkcji, ręcznym naturalnie.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Kw2ikBj3R80
Odważny pan jest, większość knajp w krótkim czasie banrutuje i zwijają interes.
OdpowiedzUsuńNie wiem nawet czy to komplement:)) Ale tak zupełnie poważnie, to rzeczywiście, gastronomia jest trudnym i ryzykownym biznesem, ale wierzymy w nasz koncept i w to że uczciwe i dobre jedzenie zawsze się sprzeda. Poza tym, cały czas więcej lokali się otwiera niż zamyka, co jest jednak pocieszające.
Usuńale niektóre się utrzymują. Ja tam trzymam kciuki za pomyślność tego przedsięwzięcia
UsuńWytrwałości życzę, pomysł mi się bardzo podoba na tego rodzaju knajpkę, brakuje w Polsce tego rodzaju jedzenia, a makarony uwielbiam...
OdpowiedzUsuń