Szarlotka? Taka chuda? Postanowiłem sprawdzić czy nazywane przez Gordona „apple pie” ciastko można by nazwać szarlotką. Okazało się że chyba tak, bo powszechna definicja szarlotki jest dość prosta i mówi o kruchym cieście z jabłkami. Tak więc nie mając żadnych skrupułów nazwałem podpatrzone kiedyś u Ramsey’a ciasto szarlotką. Oczywiście różni się od naszej klasycznej, ale nie wiem czy koniecznie na niekorzyść. W porównaniu z nią, z często niezbyt kruchym i nasiąkniętym masą jabłkową masą ciastem jest wyjątkowo krucha i delikatna, tworząc z bitą śmietaną lub lodami zestaw wyjątkowy. Ma jeszcze jeden atut, jest bardzo prosta i szybka w przy
Przygotowanie:
Mąkę zmieszać z solą, cukrem pudrem i rozetrzeć na drobne grudki. Dodać żółtko, szybko zagnieść ciasto, zbytnio go nie męcząc, a następnie schować je do lodówki. Kiedy się dobrze schłodzi i utwardzi cieniutko rozwałkować (ok. 0,5 cm) i wyciąć z niego równy okrągły kształt. Z jabłka usunąć gniazdo nasienne i pokroić je na bardzo cienkie plasterki. Całość posypać cukrem i piec w piekarniku ok. 20 min, aż zacznie się złocić. Podawać ciepłą z lodami waniliowymi lub bitą śmietaną.
Składniki na 1 szt. o średnicy ok. 25 cm
100g mąki
50g masła
1 żółtko
25g cukru pudru
2 łyżki cukru
szczypta soli
1 spore jabłko (ligol, champion)