Nie wszyscy pewnie wiedzą ale flaki we Włoszech są równie popularne
co w Polsce, tyle że występują w trochę innej formie. U nas są zupą i pełnią
rolę pierwszego dania, Włosi natomiast podają je w formie potrawki jako danie
główne. Oczywiście co region to inny sposób przygotowania, ale chyba
najpopularniejsze w całej Italii są te przygotowywane z dodatkiem pomidorów,
np. Milanese, Neapoletana, czy prezentowane poniżej alla Romana. Przyrządzał je
wielokrotnie szef knajpy w której miałem okazję pracować i to właśnie od niego
nauczyłem się je robić. Jeśli lubicie flaki to bez wahania powinniście
spróbować, jeśli nie lubicie to też powinniście:)
Przygotowanie:
Flaki kilkukrotnie opłukać w zimnej wodzie, aż do pozbycia
się mętnego osadu i odstawić.
Na rozgrzaną patelnię z oliwą wrzucić pokrojoną szynkę, cebulę,
czosnek, marchew, twardą część selera i smażyć chwilę. Dodać flaki smażyć
jeszcze chwilę, a następnie pomidory, wino, bulion i dusić na małym ogniu pod
przykryciem do miękkości (ok. 40-60 minut). Pod koniec gotowania przyprawić
wszystko solą, pieprzem, dodać posiekane liście selera oraz część liści szałwii
i część parmezanu. Pozostałą szałwię i
parmezan użyć do dekoracji. Tradycyjnie do tego przepisu powinno się użyć
listków mięty a nie szałwii, ale mi akurat szałwia pasowała tu bardziej.
Składniki dla 2 osób:
400-500 g
parzonych flaków wołowych
50 g
szynki San Daniele lub innej dojrzewającej
½ kubka bulionu drobiowego
1 mała marchewka
chlust białego wina
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
1 gałązka selera naciowego
½ kubka pokrojonych pomidorów pelati lub przecieru
ok 30-40 g
peccorino
spora garść liści szałwii
oliva EV
sol, pieprz
Świetna wersja! Dodam tylko, że w PL flaczki są raczej daniem głównym niż zupą albo daniem kolacyjnym, przynajmniej w tych domach, które znam ;)
OdpowiedzUsuńFormę też mają zupową czy raczej potrawki?
Usuńjeśli są to flaki ala romana, to na pewno brakuje w nich rzymskiej mięty. Z dodawaniem prosciutto też się nie spotkałam, ale właśnie ze względu na tę szynkę przepis wart jest wypróbowania.
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że wersji bez szynki nie miałem okazji jeść:)
UsuńCo do mięty oczywiście zgoda, zresztą o tym napisałem,ale uwielbiam po prostu świeżą szałwię i bardziej mi do tego dania pasuje.
ja lubię flaki z każdym ziołem, może być szałwia, mięta czy majeranek!
OdpowiedzUsuńP.S zawsze mówiłam, że restauracją tu pachnie
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda