czwartek, 29 września 2016

Sałata z grillowanym łososiem, mango i avocado



Bardzo prosta i niezbyt wymagająca sałata. Jej przygotowanie, po za marynowaniem ryby zajmuje dosłownie 15 min. Idealna na lato. Kieliszek białego będzie pasował do niej idealnie:)







Sposób przygotowania:

Mango obrać ze skóry i pozbyć się pestki. Część, ok. 1/3 zetrzeć na drobnych oczkach tarki i zostawić do przyrządzenia marynaty i sosu, a pozostałość pokroić na spore kawałki i odstawić. Łososia zamarynować w startym mango, skórkach i soku z limonki, sosie teriyaki i odstawić na przynajmniej godzinę. Po tym czasie rozgrzać patelnię grillową i grillować na niej rybę po kilka minut z każdej strony w zależności od grubości fileta. Avocado obrać ze skóry, wyciąć pestkę i ułożyć na sałacie wraz mango i łososiem. Sypnąć pestkami granatu, świeżą kolendrą i polać sosem.


Składniki dla dwóch osób:

2 kawałki filetowanego łososia
1 spore mango
1 avocado
sałata rzymska
roszponka
świeża kolendra
pestki granata
1 limonka
2, 3 łyżki sosu teriyaki

Sos:
Kawałek mango zetrzeć na drobnej tarce i wymieszać z oliwą, sokiem z limonki lub cytryny i szczyptą soli.

poniedziałek, 26 września 2016

Gnocchi nadziewne kozim serem




Okazało się że po trzech latach prowadzenia restauracji, gotowanie wciąż sprawia nam przyjemność i satysfakcje, co dobrze wróży przed otwarciem nowego przybytku. Zaczynamy się już nawet trochę niecierpliwić, ale znalezienie właściwego miejsca nie jest sprawą prostą, a pośpiech w tej kwestii jest więcej niż niewskazany. Tak więc gotujemy sobie w domu, planujemy i zbieramy siły oraz nowe pomysły.
Wszystkich spragnionych zapraszamy na blog, znaleźć tam można wiele przepisów na dania, które podawaliśmy w Pook Pasta, ale nie tylko, bo będziemy wrzucać też nowe rzeczy. Zaczynamy od gnocchów nadziewanych kozim serem, które na początku „chodziły”w naszym menu:)


Sposób przygotowania:

Ugotować ziemniaki w łupinach do miękkości w osolonej wodzie. Odcedzić, chwilę poczekać żeby nie parzyły, ale jeszcze gorące obrać ze skórki. Przecisnąć przez praskę dodać mąkę, jajko i zagnieść ciasto. Należy to zrobić dość szybko, nie za bardzo męcząc ciasto, dzięki czemu będzie puszyste i mięciutkie. Z gotowego ciasta na podsypanym mąką blacie formować wałeczki, które należy później lekko spłaszczyć.
Na tak przygotowane ciasto nakładamy masę serową, delikatnie zawijamy, sklejamy i znowu rolujemy. Potem już tylko krojenie i do wrzącej wody. Chwilę po wypłynięciu odcedzić i schłodzić w zimnej wodzie, żeby dalej nie pracowały. Skropione i wymieszane z oliwą można przechowywać w lodówce nawet kilka dni.




































Masa serowa:

W tej kwestii spora dowolność, w zależności od tego, jak bardzo intensywne w kozę mają być nasze gnocchi. Moja wersja to mocna w smaku rolada z dojrzewającego koziego sera zmieszana pół na pół z ricottą. Może to być również gotowy kozi twarożek, aby tylko nie był zbyt rzadki. To jednak nie jedyny warunek żeby farsz podczas gotowania nie wypłynął. Trzeba dodać trochę mąki ziemniaczanej, żeby dodatkowo go „ścisnąć”. Ilość mąki niewielka, 2 łyżeczki na 200g masy serowej.

Sos:

Podsmażyć czosnek na oliwie, dodać świeżego pomidora bez skórki i dusić chwilę aż zacznie się rozpadać. Sól, pieprz, świeża bazylia i gotowe, można zmieszać z gnocchami.

Składniki na ok. 8 os.

1 kg skrobiowych ziemniaków np. Irga
300 g mąki
1 jajko
200g masy serowej
Kilka dojrzałych pomidorów
Kilka ząbków czosnku