Prawdziwa włoska klasyka i kolejna okazja dla mnie do ćwiczenia sprawności manualnej podczas klejenia pierożków. Przepis bardzo prosty, nie mniej jednak trochę praco i czasochłonny, ale warto, bo szyku na proszonym obiedzie można zadać. Zachęcam z resztą jak zwykle do ręcznego makaronu i satysfakcji jaką może dostarczyć, zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy fast food jest wszechobecny.
Przygotowanie:
Mając już gotowe ciasto zmieszać ze sobą wszystkie składniki farszu, uformować małe kulki i ułożyć na rozwałkowanym na ok. 1mm cieście w odległości kilku centymetrów. Następnie wyciąć z niego nożem lub specjalnym radełkiem małe kwadraty i zwilżając lekko wodą brzegi zawinąć pierożki. Im mniejsze uda nam się je zrobić tym ładniej będą wyglądały. Swoje zaliczyłbym do średnich. Gotujemy kilka minut. Można je podać w rosole i posypać parmezanem tak jak proponuję w tym przypadku, albo w sosie pomidorowym lub oliwą.
Składniki dla 4 – 6 osób:
200 g mielonej surowej szynki wieprzowej
150 g posiekanej szynki parmeńskiej
100 g bułki tartej
150 g startego parmezanu
2-3 jaja (w zależności od wielkości)
1 mała cebula posiekana w bardzo drobną kostkę
2-3 łyżki posikanej natki pietruszki
sól pieprz
O jacież!
OdpowiedzUsuńFacet robiący tortelini?
To cudowne!