Vendemmia to włoskie i nie tylko określenie na zbiór winogron
służących do produkcji wina, a druga część tytułu to po prostu łosoś w
winogronach szczepu Sauvignon Blanc. Wybaczcie te włoskie nazwy, ale tak ładnie
i elegancko mi to zabrzmiało, że nie mogłem się oprzeć:)
Szkoda, że nasz kraj ma tak mało słonecznych dni a uzyskane
owoce nie gwarantują dobrej jakości wina. Mowa oczywiście o przyzwoitym winie wytrawnym
towarzyszącym jedzeniu, a nie o wynalazkach uzyskiwanych za pomocą sporych ilości cukru.
Na włoskiej prowincji produkowanie wina na własne potrzeby jest niezwykle
popularne, a winobranie doskonałą okazją do rodzinno towarzyskich i
wielopokoleniowych spotkań między gronowymi krzakami. Uczestnicząc w jednym z
nich miałem świetną okazję do dyskusji min.
na temat kuchni i wyciągnięcia kilku ciekawych przepisów od domowych gospodyń, również
takich których jednym ze składników były zbierane winogrona. I tak oto na
podstawie pomysłu jednej z pań domu reprezentującej młode pokolenie powstało
prezentowane poniżej danie. Nazwę nadałem mu na podstawie zbieranego przez nas
akurat tego dnia szczepu Sauvignon Blanc.
Przygotowanie:
Łososia posilić, lekko popieprzyć i smażyć na złoto na
oliwie ok. 2-3 min na stronie, w zależności od grubości kawałka. Zdjąć z
patelni, przykryć czymś żeby za szybko nie stygł i odstawić. Na pozostałą po
smażeniu oliwę wrzucić pokrojony boczek i winogrona. Smażyć chwilę, dodać miód,
sok z cytryny, tymianek, a następnie mały chlust białego wina i dusić jeszcze
chwilę, aż winogrona staną się miękkie. Z powrotem umieścić łososia na patelni
żeby się pogrzał i gotowe. Do jedzenia polecam jakąś grzankę z pieczywa i
oczywiście białe wino. Czas przygotowania całości to dosłownie 10 min.
Składniki dla dwóch
osób:
2 kawałki łososia
duża garść winogron Sauvignon Blanc lub innych jasnych
ok. 100 g
wędzonego boczku
łyżeczka miodu
mały chlust białego wina Sauvignon Blanc lub innego białego
wytrawnego
2 niewielkie gałązki świeżego tymianku
sok z cytryny do smaku
oliwa EV
sól, pieprz
świetnie sie prezentuje, lubię to
OdpowiedzUsuń