Uwielbiam włoską salsiccie i tylko kwestią czasu było kiedy zrobię
ją sam. Występuje w wielu odmianach i praktyczne każdy region Włoch
ma swój typ kiełbasy. Prezentowana przeze mnie poniżej pochodzi z północy z
regionu Friuli Venezia Giulia, który znam najlepiej. Ale nawet w ramach tego
regionu jest wiele sposobów jej wyrobu. Swój przepis stworzyłem na podstawie
rozmów z miejscowymi rzeźnikami i smakoszami.Charakteryzuje się przede wszystkim rodzajem użytego mięsa.
W tych produkowanych przemysłowo znajdują się wszystkie jego części, natomiast
te wyrabiane w domach lub małych gastronomiach wytwarzane są tylko z łopatki i
boczku. Przyprawia się je są dość skromnie i o ile z rozmarynu można by
zrezygnować to dodatek wina jest niezbędny. O jej jedzeniu i sposobach przyrządzania w następnych
wpisach.
Przygotowanie:
Mięso zmielić, ¾ na grubych oczkach i ¼ na drobnych. Wlać
wino, przyprawić solą, pieprzem, bardzo drobno posiekanym rozmarynem, dobrze
wymieszać i wstawić do lodówki na 2-3 godziny. Następnie nałożyć mięso do
maszynki i za pomocą szprycy załadować nim farsz zawijając w dowolnym miejscu,
w zależności od tego jak długie chcemy uzyskać kiełbaski. Nie należy zbyt
ściśle nabijać flaka, a po zakończeniu ponakłuwać je igłą, dzięki czemu nie
popękają podczas obróbki cieplnej.
Salsiccię przygotowuje
się tak jak naszą białą kiełbasę więc jeśli ktoś chciałby zobaczyć to na
zdjęciach to odsyłam do swojego
innego wpisu.
Składniki:
1, 5 kg
łopatki wieprzowej
0, 5 kg
surowego boczku
150 ml. białego wytrawnego wina.
35-40 g
soli
2-3 ząbki czosnku
2 łyżki bardzo drobno posiekanego rozmarynu
pieprz
ok. 5 m
flaka wieprzowego.
jak tu już dawno nie byłam, tyle tutaj wspaniałych potraw nagotowałeś!!! wspaniale móc wracać w takie piękne miejsce!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie.
Usuńpzdr.
w akcie desperacji, chyba już z 5 lat temu zapoznałam się z procesem technologicznym wyrobu Salsicci. Doszłam do wniosku, że moje gospodarstwo jest za małe na produkcje własnych kiełbasek, , więc tylko zaciskam zęby, a " tam" omijam kiełbski z supermarketu, bo potrafią zasmordzić cały dom. Zazdorsze tylko, że " Tam" jeszcze istnieją sklepiki mięsne, które produkują własną kiełbaskę. Zdarza mi się przewieszać, pół metra przez kierownicę :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Jakie za małe. Z 2 kg mięsa zrobisz kiełbasę za pomocą małej maszynki do mięsa i zajmie Ci to dosłownie godzinę (nie licząc czasu na przegryzienie się mięsa w lodówce). Potem można zamrozić i zjeść kiedy tylko, czy to z makaronem i sosem pomidorowym czy w zupie czy z risotto.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW moich stronach robi się nieco inaczej kiełbasę. Najczęściej mieszanka wieprzowo-wołowa/cielęca. A i z koniny robią.
OdpowiedzUsuńW zaprzyjaźnionym mięsnym robią mi kiełbasę zawsze na poczekaniu, wybieram wtedy kawałki mięsa zazwyczaj trochę chudsze do zmielenia. Sekretów doprawienia nie zdradzę :P
Nie bądź taka. Przecież nie chodzi o dokładne proporcje tylko tak w ogóle:)
UsuńU mnie tez jest wieprzowa. Ale tylko grubo mielona.robia tez tzw. cervellatine, ktore sa ciensze i dluzsze ok. 30 cm. Kielbasy czesto nie sa mielone a siekane nozem. bez dodatku czosnku, lub tylko czosnek namoczony w winie i usuniety, z pieprzem. Potem sa jeszcze wersje z peperoncino, z cime di rapa i serem provola pokrojonym w kostke.
OdpowiedzUsuńCzosnek opcjonalnie i nie musi go być.
UsuńMuszę przyznać, że jestem pod wrażeniem mnogości rodzajów włoskich kiełbas:)
świetna sprawa
OdpowiedzUsuńWłaśnie czegoś takiego szukam i muszę to zrobić 😉
OdpowiedzUsuń