Już nigdy nie powiem nigdy w kwestii publikacji przepisów na tarty, bo ile razy stwierdzam, że tego tematu już na blogu poruszać nie będę zawsze pojawia się coś co mnie zainteresuje. Tak było i tym razem kiedy podejrzałem w którejś z kulinarnych telewizji prezentowany poniżej pomysł. Nie pamiętam już nawet jaki to był program i na ile wiernie odtworzyłem tamte przekąski, bo było to już jakiś czas temu, ale to chyba niezbyt istotne. Najważniejszy jest efekt i przyjemność podzielenia się z nim, bo wiem, że temu kto je zrobi dostarczą wiele przyjemności i satysfakcji. Nie wiem czy nazwa tarteletki jest tu właściwa, czy bardziej właściwe byłoby nazwanie ich mini tartami, ale wiem, że w jakiej formie byśmy nie połączyli ze sobą tych składników i jakbyśmy ich nie nazwali to zawsze wyjdzie nam coś dobrego. Gorąco polecam.
Przygotowanie:
Ciasto pokroić ostrym nożem na dowolnego kształtu i
wielkości kawałki. Radełkiem lub nożem ponacinać jego brzegi, żeby brzegom było
łatwiej wyrosnąć. Posmarować je dość cienką warstwą konfitury z cebuli i ułożyć
pokrojone na milimetrowej grubości plasterki ziemniaków, szynki, i kawałki
gorgonzoli i żurawinę. Posypać odrobiną tymianku i wstawić do nagrzanego
piekarnika (200 C)
na ok. 10 min.
Konfitura z cebuli:
Cebulę pokroić w paski i zacząć smażyć na niewielkiej ilości
oliwy. Dodać do smaku cukier (nie za dużo) ocet balsamiczny, chlust białego
wina, szczyptę soli, tymianku i dusić do miękkości, często mieszając, ale tak
żeby cebula się nie zaczęła rozpadać (ok. 40 min).
Opcjonalnie można dodać do niej posiekane w cienkie paski
suszone morele.
Składniki:
Płat ciasta francuskiego
100 g
szynki dojrzewającej
2 niewielkie ziemniaki
ok. 150 g
konfitury z cebuli
50-70 g
gorgonzoli
garstka suszonej żurawiny
szczypta tymianku
Wyglądają bardzo wytwornie:-) A czy te ziemnaiki nie były surowe po upieczeniu? Pewnie nie:-)
OdpowiedzUsuńNo pewnie że surowe, tylko bardzo cienko pokrojone, poniżej milimetra.
UsuńI nie martw się surowe po upieczeniu nie będą.
I bardzo dobrze że postanowiłaś podzielić się tym przepisem. Super pomysł na przekąskę a może i na całe danie skoro w składzie są ziemniaki, szynka i cebula. Śliczne zdjęcia i zazdroszczę profesjonalnego urządzenia do obramowywania ciasta! :)
OdpowiedzUsuńTo nie specjalne urządzenie, ale radełko do wycinania ravioli za 5 euro:) Dziękuję i pozdrawiam:)
Usuńwow.
OdpowiedzUsuńto jedyne co mi przychodzi na myśl oglądając Twojego bloga.
pięknie tu, ślicznie. aż szkoda, że dopiero teraz trafiłam i mam tyle do nadrobienia!
tarty uwielbiam, nieskończone źródło inspiracji.
Czuję się odrobinę zakłopotany tymi komplimentami:) Ale bardzo dziękuję i zawsze zapraszam. Chętnie również udzielę dodatkowych wskazówek jeśli chciałabyś coś z moich przepisów ugotować.
Usuńpzdr.
jak to zobaczyłam to jedna myśl "wow"
OdpowiedzUsuń:)
Usuń