Wydawać by się mogło, niby nic specjalnego, może nawet
nudnego i niezbyt docenianego, przynajmniej moim zdaniem, do tej pory. Kiedy
jednak po jego zjedzeniu spotkałem się z wprost entuzjastyczną reakcją mojej
włoskiej rodziny, dotarło do mnie jaki to skarb mamy w naszej polskiej kuchni. A trzeba Wam wiedzieć, ze
Włosi to naród który swoją kuchnię ceni sobie nade wszystko. Przygotowany
przeze mnie śledź to absolutna klasyka, czyli olej i cebula, ale to właśnie
dzięki temu możemy w pełni docenić jego smak. Od lat robię go w ten sam sposób
i przyznam, że nawet nie wiem czy można inaczej. Jest wprawdzie nieco
czasochłonny jak na tak proste danie, ale warto trochę czasu poświęcić,
zwłaszcza na moczenie go w mleku które wyciągnie nadmiar soli i sprawi, że
nabierze delikatności. Śledzie najczęściej jemy z pieczywem jako zakąskę do wódki,
ale ja przypomniałem sobie, że kiedyś jeszcze w czasach PRLu jadało się go z
ziemniakami jako danie główne. Nie wiem czy to nostalgia, ale smakował mi w tej
formie wyjątkowo, dlatego też postanowiłem się z Wami tym „cennym odkryciem”
podzielić.
Przygotowanie:
Filety śledziowe namoczyć w mleku i zostawić w lodówce,
najlepiej na całą noc. Po tym czasie opłukać i umieścić je w lekko zakwaszonym
octem roztworze wody i pozostawić na kilka godzin. Wyjąć, osuszyć papierowym
ręcznikiem i pokroić na spore kawałki. Następnie ułożyć w jakimś naczyniu
warstwami z pokrojoną w drobną kostkę cebulą i zalać olejem.
Tak przygotowane śledzie umieścić w lodówce żeby wszystko
się przegryzło, a cebula zmiękła. Dla smaku można do oleju rzepakowego dodać
olej lniany, który doda śledziom dodatkowego charakteru.
Składniki:
filety śledziowe solone
mleko
biały ocet winny
olej rzepakowy
cebula
listek laurowy
w mojej części Włoch b. często robi się kanapkę z sardelami (tymi z beczki, solonymi) i cebulą. Bardzo polski przepis prawda? Zwłaszcza że sardele są duże, i moczy się je w celu odsolenia.BTW, nigdy nie przepadałam za śledziami w oleju, ale patrząc na twoje zdjęcie mam ochotę właśnie na śledzia w oleju.
OdpowiedzUsuńZrób, zrób, z tego co widać ten smak Włochom odpowiada:)
UsuńTe śledziki same się robią, osobiście rąk sobie nigdy nie powyrywałam.
OdpowiedzUsuńTestuję na moim Włochu- lubi :)
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Teraz jakoś mnie oświeciło, że Włosi też przecież mają swoje solone rybki i że taki śledź powinien im smakować.
Usuńpzdr.
smakuje im jak cholera :D
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Co do śledzia z ziemniakami to śledź był w śmietanie i z cebulą.
OdpowiedzUsuń