Kolejna smaczna rzecz pochodząca z południa Włoch. Przepisu
specjalnego na pesto nie podaję, bo zmiksowanie w blenderze wszystkich składników
trudne raczej nie jest. Podać można je w zasadzie z każdym makaronem, ale w tym
przypadku polecałbym spaghetti. Przechowywać w lodówce, zalane oliwą, dzięki
której powietrze nie będzie miało dostępu do środka.
Składniki/proporcje
na ok. 4 porcje makaronu
2 spore pomidory ok. 300g
kilka suszonych pomidorów ok. 50-70g
½ kubka oliwy EV
40 g
prażonych migdałów
ok. 15 średnich listków mięty
3 łyżki pecorino
2 niewielkie ząbki czosnku
sól, pieprz
Pysznie, pysznie! Uwielbiam pesto. Z bazylią do spaghetti, z pomidorami do ciabatty z mozzarellą.
OdpowiedzUsuńach, idealne do makaronu!
OdpowiedzUsuńPesto to jedno z moich ulubionych pomysłów na obiad. Częściej robię zielone, ale Twoje bardzo kusi :)
OdpowiedzUsuńgotować, próbować, opisywać....:)
Usuńpzdr.
Pesto to najlepsze smarowidło jakie wymyślili Włosi. moje ślinianki wariują!
OdpowiedzUsuńps: nominowałam Cię do versatile blogger award u siebie.
Dziękuję za nominacje, ale jeszcze nie zdążyłem się jeszcze wkręcić w tą całą akcję i nie bardzo wiem o co chodzi.
Usuńpzdr.