Szarlotka? Taka chuda? Postanowiłem sprawdzić czy nazywane przez Gordona „apple pie” ciastko można by nazwać szarlotką. Okazało się że chyba tak, bo powszechna definicja szarlotki jest dość prosta i mówi o kruchym cieście z jabłkami. Tak więc nie mając żadnych skrupułów nazwałem podpatrzone kiedyś u Ramsey’a ciasto szarlotką. Oczywiście różni się od naszej klasycznej, ale nie wiem czy koniecznie na niekorzyść. W porównaniu z nią, z często niezbyt kruchym i nasiąkniętym masą jabłkową masą ciastem jest wyjątkowo krucha i delikatna, tworząc z bitą śmietaną lub lodami zestaw wyjątkowy. Ma jeszcze jeden atut, jest bardzo prosta i szybka w przy
Przygotowanie:
Mąkę zmieszać z solą, cukrem pudrem i rozetrzeć na drobne grudki. Dodać żółtko, szybko zagnieść ciasto, zbytnio go nie męcząc, a następnie schować je do lodówki. Kiedy się dobrze schłodzi i utwardzi cieniutko rozwałkować (ok. 0,5 cm) i wyciąć z niego równy okrągły kształt. Z jabłka usunąć gniazdo nasienne i pokroić je na bardzo cienkie plasterki. Całość posypać cukrem i piec w piekarniku ok. 20 min, aż zacznie się złocić. Podawać ciepłą z lodami waniliowymi lub bitą śmietaną.
Składniki na 1 szt. o średnicy ok. 25 cm
100g mąki
50g masła
1 żółtko
25g cukru pudru
2 łyżki cukru
szczypta soli
1 spore jabłko (ligol, champion)
zrobię zrobię na pewno, zauroczyła mnie absolutnie!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie, zauroczyło mnie na tyle, że chyba popełnię tę szarlotkę :) ,
OdpowiedzUsuńCienkość ciasta w moim odczuciu jest zaletą. :) Ogromną. :) Takie wypieki nie są przecież po to by się nimi najadać, a.. cieszyć. :) Muszę zapamiętać ten przepis. :)
OdpowiedzUsuńojej, przepiękna, taka sielankowa :-)
OdpowiedzUsuńCienki placuszek niczego jej nie ujmuje ;)
OdpowiedzUsuńale cudna, jestem zachwycona! Pycha!
OdpowiedzUsuńSuper, podoba mi się taka chuda wersja :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze wszystko tak pięknie wygląda. Można jeść wzrokiem.
OdpowiedzUsuńjak zawsze zachęcam do działania:)
Usuńno i wcale nie trzeba mnie do niej namawiać-jestem kupiona:) bardzo podoba mi się ta szarlotka tyle tylko, że muszę upiec trzy żeby wszyscy byli zadowoleni:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNIEZIEMSKO APETYCZNE!
OdpowiedzUsuńoj głodna, głodna jesem - atak na lodówkę zaraz zrobię!
OdpowiedzUsuń