wtorek, 5 lutego 2013

Zupa cebulowa






































Zostało mi trochę salsiccii i trzeba było jakoś ją wykorzystać. Przypomniała mi się zupa cebulowa, którą miałem przyjemność jeść u jakiś znajomych i postanowiłem ją odtworzyć.Wyszło całkiem nieźle. Nie wiem tylko skąd wziąć w Polsce salsiccie, bo biała kiełbasa to raczej by się tu nie nadawała. Trzeba chyba zrobić samemu, co jak mogliście przeczytać w poprzednim wpisie wcale trudne nie jest. 


Przygotowanie:

Cebulę pokroić na cienkie piórka a z salsiccii zdjąć flak i trochę rozdrobnić. Wszystko razem wrzucić na rozgrzaną oliwę i smażyć na średnim ogniu, do momentu aż cebula lekko się skarmelizuje, ale tak żeby jej nie przypalić. Dodać wino i przełożyć wszystko od garnka. Następnie dolać bulion, liście szałwii, rozmaryn i gotować wszystko ok. 20 min. Na końcu posolić i popieprzyć do smaku. Podawać posypane płatkami peccorino. Dodatek czosnkowych grzanek będzie tu idealny. 


Składniki dla 4 osób:

1 kg cebuli czerwonej lub żółtej
200 g włoskiej kiełbasy salsiccia
1, 2 litra wołowego lub mieszanego rosołu
kilka listków szałwii
bardzo mała gałązka rozmarynu
chlust białego wina
sól
pieprz
peccorino.
 

4 komentarze:

  1. A biała polska kiełbasa, ta surowa/nieparzona, to nie jest podobna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem nie za bardzo pasuje, bo jest zupełnie inaczej przyprawiona. Nie próbowałem, ale pewnie zjeść się jakoś da:)

      Usuń
  2. Ja z gotowaniem zupy cebulowej mam takie okropne wspomnienia, ze chyba nigdy wiecej nie dam jej szansy...
    bylam kiedys na diecie i zrobilam zupe cebulowa ktora miala miec 20 kcal w misce. I moze i miala. Ale nie dało się jej przełknąć!!!!!!!!!!!! :D Wiec generalnie na zupe cebulowa nie reaguje najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się zniechęcać, no chyba że się po prostu nie lubi cebuli.

      Usuń