Sposobów na przygotowanie tatara jest sporo i to nie tylko tych polskich, bo danie to wcale nie jest jak mi się kiedyś wydawało polską specjalnością, tylko zgodnie z nazwą pochodzi od luda tatarskiego, ale występuje również w wielu europejskich kuchniach. Trzeba przyznać, że w naszym kraju przyjął się dość dobrze i to dawno temu, a obecnie przeżywa wielki renesans wraz z całym wyborem wódkowej garmażerki, takiej jak śledzie, nóżki w galarecie i inne. Moja wersja w zakąskę wódkową raczej nie celuje, chociaż i ten sposób przyrządzania bardzo sobie cenię. Nie widzę jednak sensu poświęcania mu większej uwagi, w końcu większość już jadła i potrafi przyrządzić taką klasykę więc po co, poza tym blogi kulinarne są raczej dla osób poszukujących nowych doznań smakowych. Mam nadzieję, że ta wersja tatara trochę śródziemnomorskiego w charakterze przydanie Wam do gustu i że ktoś pokusi się kiedyś o jej wykonanie. Oczywiście gdyby nie był smaczny to bym go Wam nie polecał, a robię to z czystym sumieniem. Następnego dnia po zrobieniu tego który oglądacie, zrobiłem sobie kolejną porcję:)
Sposób przy
gotowane wcześniej mięso, a całość przybrać dodatkami. Na końcu polać delikatnie oliwą połączoną z curry i sokiem z cytryny. Podawać z grzankami
gawy
go octu winnego
Oj,takiego tatara to ja zawsze poproszę:)
OdpowiedzUsuńJasne,fajne danie.Lubię sama bardzo.
OdpowiedzUsuńTylko trzeba mieć specjalny nóż do siekania lub skrobania.Inaczej tatar jest średnio dobry do pogryzienia.Przećwiczyłam.
Dlatego niestety mielę mięso za pomocą sitka z grubymi okami.
Smacznego!
pięknie podany!!!
OdpowiedzUsuńW Belgii tatara podaje sie obowiazkowo z frytkami i zielona salata, ale twoja wersje tez bym nie pogardzila ;))
OdpowiedzUsuńPięknie podany i ciekawe dodatki! Twoja wersja stanowczo do wypróbowania :) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńŚlicznie podany tatar... moc kolorów na talerzu kusi...pewnie nawet tych, którzy boją sie spróbować surowego mięsa:)
OdpowiedzUsuńjestem po wrażeniem - piękne potrawy i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wygląda!
OdpowiedzUsuńAle zdjęcie!
OdpowiedzUsuńA tatara chyba wolę tradycyjnie :-)
Coco, to jak to tam z tym tatarem w Belgii jest?
OdpowiedzUsuńPodają tatara a obok frytki? A dodatki i przyprawy jakie?
Amber.
OdpowiedzUsuńNóż nie musi być jakiś specjalny, aby tylko miał "brodę" i był ostry. No i mięso musi być najlepszej jakości, wtedy nie może być mowy, że coś jest twarde.
Mamamrzeniu.
OdpowiedzUsuńTeż lubię tradycyjny, ale wszystko nawet co najlepsze może się w końcu znudzić. Trzeba szukać i próbować:)