Tarty, tarteletki, na słono, na słodko czyli temat dość mocno już wyeksploatowany, ale kiedy zobaczyłem na kulinarnym forum pomysł na tartę z wykorzystaniem sezonowego produktu jakim jest botwinka, którą bardzo lubię, wiedziałem, że będą musiał ją zrobić. Nie byłbym oczywiście sobą gdym nie zmodyfikował co nieco w przeczytanym przepisie:)
Przygotowanie:
Rozwałkować schłodzone wcześniej ciasto na grubość ok. 2mm i wyłożyć nim foremki. Na ciasto wyłożyć papier do pieczenia, obciążyć nasionami, np. grochu i podpiec (180C) w piekarniku ok. 10 min. Botwinkę wraz z małymi buraczkami drobno posiekać i podsmażyć na patelni we właściwej kolejności. Najpierw kilka minut buraczki, później łodygi z wyciśniętym na prasce czosnku, a na końcu i dosłownie chwilę, liście botwiny i szpinaku. Przyprawić wszystko do smaku solą, pieprzem i kilkoma kroplami z cytryny. Wyłożyć na podpieczone tarteletki, dodać plasterki koziego sera podlać masą śmietanowo jajeczną, ale tak żeby nie zatopić w niej całkowicie nadzienia. Piec ok. 15 min.
Składniki na 4 szt o średnicy 11cm:
Składniki na 4 szt o średnicy 11cm:
1 średni pęczek botwinki
dwie spore garście świeżych liści szpinaku
1 małe jajko
150-200 ml słodkiej śmietanki (18%)
100 g koziego sera camembert
Sól, pieprz,
1 łyżeczka soku z cytryny
oliwa oliwek
Wyglądają naprawdę wspaniale! Już sobie wyobrażam ich smak :) Do tego piękne zdjęcia! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbaaardzo apetycznie u Ciebie!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo mi zasmakowały wszelkiego rodzaju tarty,tarteletki. Twoja musi być przepyszna więc jeśli pozwolisz przepis zapisuję i na pewno niebawem zrobię:-)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChętnie zjadłabym taką jedną :) Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://alkitchen.blogspot.com/